Jeszcze w zielone gramy?
Czas, kiedy w jednym tygodniu otrzymujemy dwie informacje wpływające, przynajmniej w teorii, na szybkość zmian w dochodzeniu do gospodarki zeroemisyjnej poprzez wymogi i przepisy UE i Chin– jest dobrym momentem, aby zaprosić do dyskusji zarówno przedstawicieli Rządu, Biznesu, Samorządu i NGO. Dobrym miejscem, na tego typu rozmowy – deklaracje i kierunkowe sieciowanie – jest Kongres Miast i Biznesu organizowany po raz 4. przez Fundację Odzyskaj Środowisko. W lutym 2026 roku podsumujemy minione 12 miesięcy: start systemu kaucyjnego i dyskusję o #ROP, a jednocześnie spojrzymy co dalej, bo hasło „Jeszcze w zielone gramy?” może nie być tylko fragmentem tekstu Wojciecha Młynarskiego.
Wojna o minerały
To tytuł książki Ernesta Scheyder’a, która wskazuje na potencjalne zagrożenia w braku dywersyfikacji kluczowych pierwiastków i ich wydobycia czy przetworzenia w ręku niektórych graczy geopolitycznych jako narzędzia nacisku. W publikacji zwrócono również uwagę, o czym twórcy niektórych rozwiązań zeroemisyjnych zapomnieli, że aby gospodarka była bardziej ekologiczna muszą zostać poniesione pewne koszty środowiskowe, które bez wydobycia miedzi, litu czy kobaltu zwyczajnie mogą być nieosiągalne. Jeżeli nałożymy na ten fakt różnice w kosztach prowadzenia biznesu w krajach Europy i np. Azji oraz przykład zerwania łańcuchów dostaw spowodowanych pandemią COVID-19 lub konfliktami zbrojnymi dochodzimy do momentu, w którym Realpolitik w obszarze ekologii dla wielu staje się koniecznością.
Bitwa o kaucję i ROP
Przerwanie łańcuchów dostaw może wpływać na jakość życia i bezpieczeństwo. Bez metali ziem rzadkich wiele technologii wykorzystywanych przy użytkowaniu i budowaniu #smartcity, internetu rzeczy, maszynowego liczenia czy nowoczesnej armii staje się zwyczajnie niemożliwe. W tym kontekście nasze dyskusje o rozszerzonej odpowiedzialności producenta, systemie kaucyjnym czy nadpodaży tekstyliów wyglądają blado. Potwierdza to po raz kolejny tezę, że punkt widzenia, w tym wypadku bogatych krajów Zachodu zależy od punktu siedzenia – biednych krajów Południa. Jednak bez tych zmian, które pomagają docelowo ograniczyć zanieczyszczenia, ślad węglowy – sformułowanie zakazane w używaniu przez Donalda Trumpa – czy odzyskać więcej minerałów w trakcie procesów recyklingu nie zrobimy kroku naprzód, jednak aby go wykonać potrzeba technologii, energii i minerałów z tradycyjnych kopalń i „czarnej” energii stanowiącej warunek sine qua non stworzenia turbin, baterii, maszyn do recyklingu czy zwrotomatów.
Zdejmijmy maski
W trakcie debat i warsztatów III Kongresu Miast i Biznesu uczestnicy wypracowali 10 poniższych tez:
1. Miasta i firmy powinny dbać o obniżenie poziomu wytwarzanych odpadów
2. Kluczowa w aspekcie dbania o środowisko jest edukacja ekologiczna
3. Należy szukać rozwiązań sprawdzonych, możliwych do realizacji, uwzględniających kontekst lokalny
4. EKOzwroty jako skuteczne i akceptowalne społecznie rozwiązanie dla mieszkańców i firm
5. Tekstylia – miasta powinny komunikować do mieszkańców racjonalność zakupów i właściwe postępowanie z rzeczami, których nie używają np. EKOzwroty
6. System kaucyjny – powinna powstać ogólnopolska platforma edukacyjna z wyszukiwarką; zintegrowana z gminnymi aplikacjami odpadowymi
7. Strategie miast powinny być kompatybilne ze strategiami ESG w przedsiębiorstwach
8. Mówimy o surowcach, a nie o odpadach
9. Rozszerzona odpowiedzialność producenta oparta na zasadzie OECD – „zanieczyszczający płaci”
10. Dialog i edukacja w duchu #smartcommunity uwzględniająca wszystkie grupy społeczne

Podpisanie tez Kongresu przez uczestników. Na zdjęciu Anita Sowińska – Wiceministra Klimatu i Środowiska oraz Bartosz Dominiak – dyrektor generalny w Ministerstwie Cyfryzacji.
W trakcie tegorocznego Kongresu Miast i Biznesu zaprosimy uczestników do rzucenia kostką i zdjęcia masek, żeby w trakcie uczciwej debaty na argumenty, z poszanowaniem i zrozumieniem dla adwersarzy – wypracować stanowiska, które pozwolą na wykonanie choćby małego kroku w kierunku gospodarki realnej opartej na jasnych zasadach pozwalających wypracować zysk i zapewniających optymalizacje społeczne, technologiczne i środowiskowe patrząc na całość łańcuchów dostaw, produkcji, zasobów intelektualnych i technologicznych. My potrzebujemy technologii, aby żyć w czystszym i zdrowszym świecie, a technologia potrzebuje energii i minerałów, które możemy wydobyć, odzyskać i policzyć ile wody, powietrza i kopalni potrzebujemy, aby ziemia była nadal błękitną planetą. To co: „Jeszcze w zielone gramy” w Pabianicach 26 lutego 2026 roku?

