Trash Art – Elektryczne śmieci jako dzieła sztuki!

Trash Art – Elektryczne śmieci jako dzieła sztuki!

Elektryczne śmieci to terra incognita dzisiejszej sztuki. „Nieartystyczna ziemia” złożona ze zużytych i przetworzonych pralek, lodówek, telewizorów czy komputerów odkrywa dziś swe nieoczywiste piękno w postaci trash art. Kolekcja biżuterii, szklanych lasów oraz unikatowych elementów dekoracyjnych, których sercem zostały elementy z recyklingu zużytych sprzętów elektrycznych i elektronicznych została zaprojektowana i wykonana przez Katarzynę Samczyńską – absolwentkę Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Wyjątkowa sztuka ze śmieci powstaje w ramach projektu Elektryczne Śmieci, którego partnerem jest Fundacja Odzyskaj Środowisko.

Śmieć jaki jest… (nie) każdy widzi

Potencjał przedmiotów codziennego użytku, które przestały pełnić swoje funkcje, dostrzegli już dadaiści oraz przedstawiciele włoskiego prądu artystycznego arte povera. Artyści sięgali po rzeczy, które stały się bezużyteczne i zbędne. Wśród prac twórców tego nurtu odnajdujemy odłamki szkła, elementy z plastiku, gałęzie z drzew, kamienie, stare ubrania i makulaturę. Do najsłynniejszych dzieł w nurcie trash art zalicza się słynna instalacja HA Schulta The Trash People. Wystawa składająca się z ponad 1000 postaci wykonanych ze śmieci odwiedziła m.in. Wielki Mur Chiński, piramidy w Gizie, plac Czerwony w Moskwie, ale także Antarktykę. Nieco w innym klimacie swoje prace tworzy Bernard Pras. W jego portfolio znajdziemy wizerunki celebrytów oraz postaci historycznych inspirowane estetyką pop artu. Ludwik XIV, Marilyn Monroe, Michael Jackson, Bruce Lee czy Albert Einstein zaskakują realistyczną formą, która przecież wykonana została z przedmiotów zużytych i zbędnych. Ale to nie koniec zaskoczeń! Otóż wizerunek przywołanych wyżej postaci można zobaczyć wyłącznie pod pewnym kątem. Tworząc instalację, artysta każdorazowo korzysta z obiektywu aparatu fotograficznego i tylko z tego miejsca, gdzie ustawiony był wcześniej aparat, dzieło prezentuje swoje prawdziwe oblicze – stojąc w innym miejscu, dostrzegamy jedynie śmieci.

„Nie na swoim miejscu”?

Zardzewiałe kable, pokrzywione bębny od pralek, zużyte karty pamięci, wyeksploatowana klawiatura komputerowa – oto przedmioty, które przestały być zwykłymi śmieciami. „Trash art w centrum stawia pamięć. Przedmioty, które wykorzystuje, jak pisał Culler, stanowią swoistego rodzaju pamiątki pomagające utrzymać nam wspomnienia. Gdy przestają pełnić swoje pierwotne funkcje, np. zużyty bilet do kina czy zniszczona ulubiona suszarka do włosów mogą zyskać życie po życiu dzięki trash art. Nie są już wprawdzie na swoim miejscu, ale w zamian zaskakują swym nieoczywistym pięknem” – mówi Katarzyna Samczyńska. „Elektryczne śmieci po przetworzeniu w profesjonalnych zakładach recyklingowych są idealnym materiałem do tworzenia najróżniejszych artystycznych form. Sama jestem zaskoczona tym, jaki potencjał niosą za sobą zużyte sprzęty elektryczne i elektroniczne po przetworzeniu” – dodaje. Warto zaznaczyć, że trash art w przypadku elektrycznych śmieci wymaga od artystów współpracy z zakładami przetwarzani takiego sprzętu, ponieważ samodzielny demontaż starych telefonów czy suszarek zwyczajnie może być niebezpieczne dla człowieka i środowiska – a prawo w tym względzie surowo zabrania pod karą grzywny tego typu działalności.

Zaskoczenie (niejedno)

Bogactwo materiałów, z których korzystała artystka, pozwoliło na stworzenie unikatowych kolekcji lasów w szkle oraz biżuterii. Szklane wazony wypełnione zostały m.in. elementami aluminiowymi pochodzącymi z recyklingu lodówek; fragmentami szkła pozostałymi z przetworzenia kineskopów telewizyjnych czy detali uzyskanych z błyszczących bębnów od pralek. „Lasy w szkle w wydaniu trash art wpisują się w konwencję modern o nieco awangardowym klimacie” – tłumaczy artystka. Zaprojektowana i wykonana przez Katarzynę Samczyńską biżuteria w postaci kolczyków, broszek oraz zawieszek utrzymana została w kolorach  bursztynu oraz lazuru. Zatopione w żywicy elementy miedzianych kabli, drutu, wszelkiego rodzaju tarcze i płytki prezentują swe nieodkryte dotąd piękno. Ale największym zaskoczeniem są instalacje wykonane z przetworzonych wcześniej elektrycznych śmieci: szachy, auto terenowe czy miasto nocą. A to jedynie niewielka zapowiedź zaplanowanej kolekcji!

Od pralki do… ula czy broszki?

Kolekcja unikatowych przedmiotów tworzonych przez Katarzynę Samczyńską to element kampanii edukacyjnej prowadzonej przez Fundację Odzyskaj Środowisko w ramach ogólnopolskiego projektu Elektryczne Śmieci. „W ponad 25 miastach w całej Polsce stoją charakterystyczne czerwone pojemniki przeznaczone na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny nieprzekraczający 50 cm. Mieszkańcy miast uczestniczących w projekcie wrzucają do nich elektryczne śmieci, skąd trafiają do profesjonalnych zakładów przetwarzania. Z części odzyskanych materiałów Fundacja buduje unikatowe ule z recyklingu oraz tworzy trash art. Jesteśmy przekonani, że warto przełamywać schematy, pokazując, że recykling, a także upcykling są dziś szczególnie ważne i potrzebne, a każdy z nas ma realny wpływ na to, jak postępuje ze śmieciami, także tymi elektrycznymi” – mówi Kinga Rodkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko.

Kolekcję przedmiotów trash art zaprojektowaną przez Katarzynę Samczyńską będzie można oglądać już wkrótce online, a jesienią planowany jest wernisaż prac artystki.

Więcej o projekcie Elektryczne Śmieci znajdą Państwo na stronie Elektryczne śmieci (elektrycznesmieci.pl)